Gdybyśmy mieli wskazać ideał kobiecej urody starożytności, z pewnością byłaby to Kleopatra. Tak naprawdę, trudno jest nam powiedzieć to z całą pewnością, jej wizerunek jest nam bowiem znany jedynie z monet, a ten odbiega od dzisiejszych kanonów piękna. Wiele mówi się też o długim i zakrzywionym nosie królowej, wypukłym czole i wystającej brodzie. Jeśli jednak zdołała uwieść dwóch najpotężniejszych mężczyzn w Rzymie – Juliusza Cezara i Marka Antoniusza – musimy chylić przed nią czoła. Co ciekawe, często mówi się o niej również jako o autorce pierwszej księgi poświęconej kosmetyce. Nie zachowała się ona w całości, możemy jednak cieszyć się aż sześcioma jej częściami z wieloma przepisami na balsamy do ciała, pudry oraz olejki. Kleopatra bazowała przede wszystkim na olejkach oraz ziołach, w niektórych przepisach pojawiają się jednak znacznie bardziej niepokojące składniki takie choćby, jak odchody myszy. Skoro jednak efekt był satysfakcjonujący…
Kąpiele w mleku i ich sekrety
Dla nikogo tajemnicą nie powinno być to, że egipska królowa miała słabość do mleka przekonana o tym, że pozwala ono na utrzymanie jędrnej i gładkiej skóry. Najwięcej uznania miała dla mleka oślego, jedna z legend mówi zaś o tym, że codziennie dojono 700 oślic po to tylko, aby Kleopatra miała idealne warunki podczas kąpieli. Królowa nie oszczędzała, kąpała się więc w olbrzymiej wannie z wartą złożoną z niewolnic, które były gotowe w każdej chwili osuszyć ciało swojej pani.
Mleczną kąpiel można przygotować na wiele sposobów i to nawet pomimo oczywistości receptury. W przekonaniu Kleopatry najlepsze było skorzystanie z jednego z trzech wariantów, które znane są nam do dziś dzięki jej cennemu poradnikowi.
1. Mleczno-miodowa rozkosz
Do przygotowania tej kąpieli w wersji nieco mniej ekstrawaganckiej potrzebne będą nam dwa litry mleka, 300 mililitrów miodu oraz suszone składniki pomarańczy. Wszystkie składniki należy wlać do wody i wymieszać, choć skórki pomarańczy można z powodzeniem zastąpić suszonymi płatkami kwiatów.
2. Koktajl mleczno-szałwiowy
Do przygotowania kąpieli niezbędna będzie nam maślanka i 100 gramów szałwii. Jeśli mamy na to ochotę, możemy też wzbogacić przepis o olejek eteryczny. Szałwię powinnyśmy wcześniej zalać litrem wrzątku i pozostawić na 10 minut do naciągnięcia. Potem niezbędne jest wlanie do naparu litra maślanki i dodanie kilku kropel ulubionego olejku.
3. Eliksir Kleopatry
Przygotowanie tej kąpieli wydaje się najbardziej skomplikowane niezbędne jest bowiem zaopatrzenie się w dwie szklanki mleka w proszku, pół szklanki mąki ziemniaczanej, pół szklanki sody oczyszczonej oraz 10 kropli olejku eterycznego. Wszystkie składniki powinniśmy wymieszać ze sobą, a następnie skroplić je olejkiem. Całość należy umieścić na całą dobę w słoiczku trzymanym w zaciemnionym miejscu. Kolejnego dnia składniki przegryzą się ze sobą, a my będziemy już mogły cieszyć się relaksującą kąpielą. Co ważne, wystarczą 2-3 łyżki wsypane do wanny, aby efekt nas zachwycił
Miód i mleko na ratunek skórze
Zainteresowanie Kleopatry mlekiem wynikało przede wszystkim z tego, że nawilżało ono i ujędrniało jej skórę. Dziś wiemy, że nie ma w tym przypadku, w jego składzie znajdują się bowiem proteiny, wapń, witaminy i kwas mlekowy, a ten skutecznie złuszcza martwy naskórek. Jego ważnym składnikiem jest też witamina C, która ułatwia syntezę włókien kolagenowych oraz białko wygładzające skórę suchą i nawilżające ją.
Również miód nie pojawia się w przepisach Kleopatry przez przypadek, wiadomo bowiem, że silnie nawilża skórę, a jednocześnie ma działanie przeciwzapalne. Egipcjanie używali go również do walki ze zranieniami i byli zadowoleni z efektu końcowego.
Obecna w przepisie trzecim mąka ziemniaczana jest niezawodnym sposobem na redukcję wyprysków oraz kojenie odparzeń skóry. Z kolei soda oczyszczona pozwala na usunięcie ze skóry potu i nagromadzonego brudu i zmiękcza naskórek. Szałwia była tak lubiana przez Kleopatrę, że sprowadzano ją do Egiptu aż z krety. Nic w tym dziwnego – ma ona przecież właściwości relaksujące zwłaszcza po intensywnym wysiłku fizycznym.